Witamy w serwisie Tłumaczenia Info!
Tłumaczenia kojarzyły się kiedyś z maszyną do pisania, dziesiątkami słowników, stertami papierów i dokumentów. Tłumacz natomiast to starszy człowiek, koniecznie w okularach, lekko zaniedbany, w rozciągniętym swetrze. Kto nie pamięta tłumacza rezydującego gdzieś w górnych partiach Pałacu Kultury w filmie „Miś”…
Tłumaczenia dzisiaj
Dzisiejsze skojarzenia wcale nie są od tego dalekie. Tłumacz to okularnik, obłożony książkami i innymi pomocami, pochylony nad tłumaczonym tekstem. Może już nie nad maszyną do pisania, ale nad klawiaturą komputera, może nawet notebooka. Oto prawdopodobna wizja typowego przedstawiciela zawodu tłumacza.
Jak to wygląda w rzeczywistości? Prawda jest taka, że, podobnie jak w wielu innych dziedzinach, tak i tutaj przez ostatnie lata następuje ogromny postęp. Tak jak w fabrykach coraz częściej „przy taśmach” znajdziemy roboty, tak i w tłumaczeniach mamy dostęp do niezwykle nowoczesnych rozwiązań.
Tłumaczenia a maszyny
Daleko nam jeszcze do sytuacji, w której w dziedzinie tłumaczeń człowiek zostanie ostatecznie zastąpiony przez maszyny. Co prawda, mamy takie usługi, jak Google Translator, Bing Translator czy Yandex Translate. Są to jednak serwisy, które należy traktować jak coraz doskonalsze słowniki, najczęściej wielojęzyczne. Póki co, nie ma co liczyć na to, by efekty ich pracy można było wykorzystać bez zmian.
Dlaczego tak jest?
Dlaczego postęp w dziedzinie przekładu, mimo wysokiego tempa nie zbliża nas do całkowitej automatyzacji?
Odpowiedź jest stosunkowo prosta: ponieważ związane z nią procesy są wystarczające skomplikowane, jak na razie, niemożliwe do opanowania przez inżynierów, programistów i naukowców pracujących nad algorytmami.
Liczą się wiedza i doświadczenie – jak wszędzie
Póki co, do tłumaczenia niezbędna jest znacznie obszerniejsza wiedza, znacznie większe doświadczenie, inteligencja i umiejętności, niż człowiek jest w stanie zaimplementować w programach pisanych dla używanych obecnie komputerów.
Tłumaczenie tekstu jest obecnie niezwykle złożone nie tylko ze względu po prostu na złożoność procesu przekładu. Wraz z rozwojem technologicznym nieustannie rosną nie tylko możliwości usprawnienia tych procesów, ale jednocześnie wymagania, które musi spełniać tłumacz, by móc z nich korzystać.
Nie takie proste, jak się niektórym wydaje
Co jest tak skomplikowane? Można powiedzieć – wszystko. Począwszy od obsługi programów, za pomocą których tworzy się dzisiaj dokumenty trafiające do rąk tłumaczy, poprzez znajomość wymaganych technologii wspierających ich dystrybucję – przygotowanie do druku na papierze, do dystrybucji w wersji elektronicznej, a skończywszy na umiejętności efektywnego wykorzystania narzędzi wspomagających tłumaczenie.
Oczywiście, zdarzają się teksty zapisywane w prostym formacie tekstowym, bez żadnych wymagań odnośnie składu tekstu do druku czy tłumaczenia z użyciem pamięci tłumaczeniowych i wykorzystania proponowanej lub wymaganej terminologii.
Przykładowy „list do cioci”
Ale nie o tłumaczeniu tego typu prostych tekstów mówimy. Mówimy o nowoczesnym przekładzie nowocześnie tworzonych dokumentów, które powstają i są przetwarzane (w tym tłumaczone) w ściśle określonym celu.
Przy czym słowo „nowocześnie” nie jest bynajmniej określeniem odnoszącym się do przyszłości. Dotyczy przygotowywania dokumentacji, jego przetwarzania w tym tłumaczenia – obecnie. I jest znacznie bardziej złożone, niż można by się było spodziewać.
Na stronach naszego serwisu zajmujemy tłumaczeniem, czasami od kuchni. Na jakie problemy można się natknąć, a co problemu nie stanowi – zarówno z pozycji tłumacza, także początkującego, jak i zleceniodawcy.
Zapraszamy!